Za oknem mróz trzyma i nie puszcza, a w pracowni mieni się i pobłyskuje bladą zielenią naszyjnik i bransoletka. Oba precjoza wykonane są z kostek lekkiej, czarnej lawy i kryształów fluorytu. W centrum naszyjnika pojawia się ciekawie oszlifowany agat Czy tylko mi patrząc na ten komplet przychodzi na myśl połączenie dzikiego gorąca wulkanu i mrozu kryjącego się lodowozielonych kosteczkach? A tam w agacie - coś już przebija spod śniegu! Idealna biżuteria na ten nasz przedziwny początek wiosny.
1 komentarz:
Ojoj, ależ to piękne!
Gdybyż tylko moja przykrótka szyja nadawała się do dekoracji nabyłabym takie cudo na pniu...
Prześlij komentarz